Szersze zainteresowanie tematyką żywienia pojawiło się w moim życiu ponieważ zapukała do mnie choroba. Przyszła i postanowiła wprowadzić ograniczenia. I tak to często bywa, że gdy zaczynamy pogłębiać wiedzę, nowy świat okazuje się fascynujący i zostajemy w nim na dłużej. Skończyłam Studia Podyplomowe o kierunku ,,Żywienie człowieka w profilaktyce zdrowotnej” , intensywnie uczestniczę w licznych konferencjach i szkoleniach. Ponieważ pomimo niedługiego stażu jako dietetyk jestem osobą, która cały czas się szkoli. Nie ma dnia w którym bym nie czytała, analizowała badań i artykułów dotyczących zdrowia i odżywiania.

Tylko w ubiegłym roku spędziłam ponad 250 godzin na dodatkowych szkoleniach poświęconych tematyce dietetyki.

Jestem mamą, która na własnej skórze doświadczyła problemów z nietolerancją pokarmową u swoich dzieci. To doświadczenie uzmysłowiło mi tak naprawdę, jak wiele zależy od naszego żywienia. Zawsze gdy angażuję się do jakiegoś projektu robię to z sercem i pełnym oddaniem. Nie wchodzę w gotowe rozwiązania, uważam, ze tylko traktowanie człowieka jak jednostkę daje nam szansę by poznać przyczynę zaburzeń odżywiania.

Czasem obserwuję problem długotrwałej motywacji w dążeniu do zmian. Przyczyny bywają różne: praca, dzieci, obowiązki domowe. Chwile słabości zdarzają się każdemu z nas. Dlatego też niezwykle istotne jest wsparcie osoby, która ma usystematyzowaną wiedzę teoretyczną oraz doświadczenie praktyczne. Sądzę, że osoba koordynująca i monitująca może być brakującym ogniwem w osiągnięciu zamierzonego celu.